Życie bez mięsa jeszcze do niedawna postrzegane było powszechnie za dziwactwo. Dziś zyskuje szerokie grono zwolenników, które wciąż rośnie. Soja jest najwspanialszym substytutem produktów mięsnych. Wegetarianie wiedzą to doskonale, dlatego rozsmakowali się w niej do szaleństwa.

Moda na soję

Widocznym stał się fakt, iż konsumenci doceniają nie tylko walory smakowe jakie dają potrawy z soi, ale i jej bogaty w związki aktywny skład. Rocznie powstaje około 500 nowych przepisów na dania sojowe. W sklepach oferujących zdrową żywność dostępne są już nie tylko kotlety sojowe, ale również mleko sojowe, tofu, sos sojowy, batoniki, sojowy budyń, a nawet sojowe: gulasz, bigos i gołąbki. Nastąpiła bezmięsna era, prawdziwe zatrzęsienie produktów sojowych na rynku. Czy słusznie?

Dlaczego soja?

Wegetarianie włączają soję do swojej diety przede wszystkim przez wzgląd na duże ilości białka, przewyższające nierzadko właściwościami białko mięsne. Sojowe białko w odróżnieniu od mięsnego nie dostarcza puryn, które przyczyniają się do rozwoju osteoporozy. Ponadto mięso dostarcza oprócz białka tłuszcze. Tego typu mieszanka stanowi poważny krok do rozprzestrzeniania się w organizmie czynników chorobotwórczych, zwłaszcza układu krwionośnego.

Mleko sojowe w odróżnieniu od krowiego zawiera ogromną ilość białek i witamin z grupy B, jednak znacznie mniej wapnia i witaminy D. Oprócz tego soja wzbogacona jest o NNKT (niezbędne, nienasycone kwasy tłuszczowe) eliminujące ryzyko miażdżycy i obniżające poziom cholesterolu we krwi. Nie można zbagatelizować również związków mineralnych jakie oferują nam produkty sojowe: potas, żelazo, magnez, fosfor i wapń wspomagają organizm i zapobiegają wielu chorobom.

Dieta bogata w tę roślinę dostarcza ustrojowi przeciwutleniacze. Antyoksydanty oczyszczają organizm z zalegających toksyn (wymiatają wolne rodniki) oraz znacznie zmniejszają możliwość namnażania się komórek nowotworowych. Soję poleca się również kobietom w okresie menopauzy dla złagodzenia uciążliwych objawów przekwitania. Zaleca się w tym celu zjadanie sojowych potraw przez kobiety już po trzydziestym roku życia. Wówczas istnieje duże prawdopodobieństwo przebycia klimakterium bez przykrych dolegliwości.

Soja wrogiem tarczycy

Soja zawiera związki wywierające negatywny wpływ na sprawność funkcjonowania tarczycy. Tarczyca jak wiadomo jest narządem wydzielającym istotne dla metabolizmu hormony. Zbyt duże ilości soi, zwłaszcza niegotowanej sprzyja rozwojowi wola tarczycowego i zaburza jej naturalne działanie. Odnotowano również liczne przypadki alergii, wywołane nietolerancją białka sojowego.

Fermentowane produkty sojowe

Należą do nich:

• miso: pasta ze sfermentowanej soi, której początek sięga około 500 r. przed naszą erą. Cieszy się dużą zawartością: białka wystarczającego organizmowi mimo braku jedzenia mięsa, licznych związków mineralnych, korzystnych dla przewodu pokarmowego enzymów i bakterii. Polecana szczególnie na śniadanie, gdyż dostarcza mnóstwo energii. Najpopularniejsze jest miso sojowe stosowane jako dodatek do sosów i zup, miso z dodatkiem jęczmienia o łagodnym smaku i słodkie ryżowe miso;

• tofu: konsystencją przypomina twaróg, nie zawiera jednak cholesterolu, co jest szczególnie istotne w diecie osób ze schorzeniami układu sercowo-naczyniowego. Powstaje z rozdrobnionej i ugotowanej soi. Charakteryzuje się niską wartością kaloryczną. Polecany zatem osobom chcącym zrzucić zbędne kilogramy;
• tempeh: wyodrębniony z lekko podgotowanych ziaren soi. Zajmuje czołowe miejsce wśród produktów żywnościowych, jeśli chodzi o zawartość witaminy B12, izoflawonów, białka i minerałów. Może być gotowany na parze lub pieczony;
• natto: mało rozpowszechnione, spożywane przez Japończyków od tysięcy lat. Określany mianem odżywczego cudu. Posiada bowiem rzadko spotykany enzym utrzymujący prawidłową gęstość krwi. Ponadto obniża poziom cholesterolu i uelastycznia naczynia krwionośne. Dodatkowo witamina K wchodząca w skład natto zapobiega osteoporozie i usprawnia procesy krzepnięcia krwi;
• sosy sojowe: wytwarza się z fermentowanych nasion soi. Nie ma kuchni azjatyckiej bez dodatku sojowych sosów, gdyż podnoszą walory smakowe i odżywcze licznych potraw.

Fermentowane czy niefermentowane?

Fermentowane produkty zmieniają znacznie wartości ekologicznego pożywienia. Zawierają znacznie łatwiej przyswajalne białko oraz ogromną ilość łatwo wchłanianej witaminy B12 oraz fitoestrogeny roślinne: izoflawony.

Sfermentowana soja

• usuwa złogi śluzu w jelitach,
• usprawnia procesy metaboliczne,
• stosowana dodatkowo w profilaktyce chorób serca.

Duża zawartość izoflawonów (roślinnych odpowiedników żeńskich hormonów płciowych- estrogenów) przedłuża młodość i wzmaga kobiecość.

Przepis na zdrowie

Sojowe produkty, zwłaszcza niefermentowane bez kozery bardzo popularne są w krajach azjatyckich. Opracowano wiele cieszących podniebienie przepisów będących dodatkowo receptą na zdrowie. Oto dwa z nich:

Przepis I – Tempeh z kiszoną kapustą:

SKŁADNIKI:
200 g tempeh, kubek kiszonej kapusty, łyżka sosu sojowego, natka pietruszki, olej do głębokiego smażenia.

Tempeh należy pokroić w drobną kosteczkę i usmażyć na złoty kolor w głębokim oleju. By usunąć nadmiar oleju można odsączyć podsmażony, złoty tempeh w ręczniku papierowym. Wycisnąć do garnka sok z kapusty kiszonej, dodać sos i usmażony tempeh. Wszystko razem gotować 3 minuty. Na końcu dodać kiszoną kapustę i natkę pietruszki.

Przepis II – Jajecznica z tofu:

SKŁADNIKI:
25 g tofu, 2 cebule, sos sojowy, 2 łyżki oliwy z oliwek.

Posiekać na drobne kawałki cebulę i tofu. W pierwszej kolejności usmażyć cebulę, później tofu na rozgrzanej oliwie. Można oczywiście wzbogacić smak potrawy kompletem przypraw. Dodać sos sojowy i smażyć na niewielkim ogniu nie dłużej niż 6 minut.

Jednoznacznie nie stwierdzono, iż fermentowane produkty sojowe są zdrowsze od niefermentowanych. Soja jest rośliną strączkową bogatą w związki aktywne biologicznie w każdej formie, niezależnie od sposobu pozyskiwania i sporządzania potraw. Dla wegetarian jest to doskonała alternatywa substancji odżywczych bez konieczności zjadania mięsa. „Mięsożercy” również powinni skusić się chociaż od czasu do czasu na sojowe smakołyki, by utrzymać swój organizm w doskonałej kondycji. Polecamy zwłaszcza paniom w różnym wieku, gdyż soja stanowi hormonalny, kobiecy skarb- tajemnicę młodości i urody.

---

Materiał ma charakter edukacyjny i nie zastępuje porady lekarskiej.

Materiał opisuje substancje i ich możliwe zastosowania na podstawie ogólnodostępnych publikacji, badań i materiałów znalezionych w internecie, prasie oraz książkach. Materiał nie jest opisem suplementu diety ani żadnego innego produktu zawierającego w/w składniki.

W przypadku stosowania suplementów diety pamiętaj, by nie przekraczać zalecanej dziennej porcji,i że nie mogą być one stosowane jako substytut zróżnicowanej diety. Pamiętaj, że bardzo ważny i zalecany jest zrównoważony sposób żywienia i zdrowy tryb życia.

Każdy suplement diety przechowuj w miejscu niedostępnym dla małych dzieci.